Czym jest i w jaki sposób działa lampa antydepresyjna?

Kto choć raz w życiu nie doświadczył tak zwanej jesiennej i zimowej chandry? Niektórych dopada nawet głębsze przygnębienie, które przeradza się z czasem w depresję lub jej łagodniejszą formę — dystymię. Powodem tych stanów jest to, że podczas wspomnianych pór roku dni są krótsze. Wcześnie robi się ciemno, późno wstaje słońce. A jeśli jest na to sposób? Zobacz, czym jest lampa antydepresyjna. Być może to coś, co rozwiąże twój problem sezonowych spadków nastroju.

Skąd się wzięła fototerapia i lampa antydepresyjna?

Odpowiedź sięga starożytnych czasów. O tym, że światło dobrze działa na organizm ludzki, wiedzieli już Chińczycy, mieszkańcy Indii oraz Egiptu. Opracowaniem jednak teorii naukowej zajął się dopiero Niels Ryberg Finsen — lekarz z Danii. Przy czym akurat on skupił się na chorobach skórnych. Skonstruował lampę, która wspomaga gruźlicę skóry. Zapoczątkował tym samym nowy rozdział w medycynie.

Jak działa lampa antydepresyjna?

Stosowanie lampy antydepresyjnej określa się mianem fototerapii lub światłolecznictwa. Jej celem jest poprawa nastroju, którego spadek powoduje brak światła dziennego. Dlatego w tego typu lampach stosuje się odpowiednie żarówki, które mają być odzwierciedleniem obecności słońca. Muszą posiadać minimum 2500 luksów, by spełniały swoją funkcję. Dla lepszych efektów możesz jednak sięgnąć nawet po światło, które ma 10 000 luksów. Wykorzystuje się jego białą barwę, ale czasami też zieloną.

Światło musi być w zasięgu twojego wzroku. Przenosi się bowiem przez oczy do mózgu. W nim zaś dochodzi do produkcji serotoniny, hormonu szczęścia i regulacji melatoniny — potrzebnej do snu. Trudno wyjaśnić dokładnie działanie lampy słonecznej antydepresyjnej. Wiąże się to z regulacją zegara biologicznego. Jeżeli przez długi czas jest ciemno, stajemy się senni, ospali i smutni. Potrzebujemy światła do działania, a nocy do odpoczynku. Między tymi dwoma kwestiami musi być zachowana równowaga. Jeśli zauważyłeś, że wieczorem masz zwykle gorszy nastrój, to światłolecznictwo może się u ciebie sprawdzić.

Lampa emitująca światło słoneczne – jak ją używać?

Im więcej luksów, tym krócej powinno trwać naświetlanie. Przy wartości 2500 wskazane jest przebywanie przy świetle 2 godziny, a w przypadku wartości 10 000 luksów — wystarczy pół godziny. Udowodniono, że w celu poprawy samopoczucia, trzeba się eksponować na światło przez minimum dwa tygodnie. Jeżeli po miesiącu nie widzisz żadnych efektów, to znaczy, że ta metoda zwyczajnie na ciebie nie działa. Ważne jest to, by trzymać twarz blisko światła: około 30 cm przy 2500 luksach. Najlepiej praktykować fototerapię rano. W tę technologię bez trudu powinieneś zaopatrzyć się w hurtowni oświetlenia.

Jakie są przeciwwskazania do używania lampy antydepresyjnej?

Mimo tego, że światło jest nam potrzebne do utrzymania równowagi psychicznej, lampy antydepresyjne nie zawsze są wskazane. Mogą zaszkodzić osobom, które:

• cierpią na migreny,

• mają jaskrę i inne problemy ze wzrokiem,

• zażywają leki powodujące nadwrażliwość na światło, np. antydepresanty, psychotropy, leki z dziurawcem,

• mają zdiagnozowaną chorobę afektywną dwubiegunową (światło może prowadzić do manii),

• są nadpobudliwe i skłonne do stanów lękowych.

Z lamp antydepresyjnych mogą korzystać za to kobiety ciężarne i osoby starsze. Dzięki filtrowi UV, nie są szkodliwe dla skóry.

Jakie są możliwe skutki uboczne stosowania lampy antydepresyjnej?

Wśród skutków ubocznych wymienia się:

• ból i zmęczenie oczu,

• rozdrażnienie,

• bóle głowy,

• mdłości,

• bezsenność,

• zaburzenia ostrości wzroku.

Kieruj się zasadą umiaru, a wtedy zminimalizujesz ryzyko wystąpienia tych dolegliwości.

Jak zrobić lampę antydepresyjną?

Do jej wykonania potrzebujesz żarówki o wartości 2500 — 10 000 luksów, oprawy i statywu. Upewnij się, że oświetlenie wyposażone jest w filtr UV. Dla bezpieczeństwa najlepiej jest kupić gotową lampę.